2012.03~

2012.03~

*
zrobisz karierę
wydostań się
po co bawić się w tą
marną imprezkę

na ulicach
nowego świata
potrzeba pomysłów

w śmietniku ludzkości
zapędziliśmy się
na sam szczyt góry
by latać

nie oddychaj
wszystko to zatrzymaj
nr1

2012.::.::
::.::

(ostatni wiersz w Sochaczewie)











*
Droga Pani.
Pani całe życie
spędziła w tej pracy

i teraz
wie Pani że
nic z tego niema

niebawem
dogonię Panią
i stanę
w Pani miejscu,
kiedy życie
ucieknie mi
spod palców

Droga Pani.
jestem na to skazany.
już dalej
nie ucieknę
jak dawniej
kiedy wiedziałem
ze to nie moje miejsce

2012.03.03
00:10



*
mam dwójkę dzieci
nie jestem pewny jednego
bo chyba
z kimś innym się puściła

ten jeden
na pewno jest mój
przynajmniej się buja.
jest trochę gruby,
ale buja się tak jak ja

dziesięć lat go nie widziałem
jak z paki wyszedłem…

…ale mam syna
ktoś po mnie
dalej się buja…

2012.03.05
16.26










*
zbliżam się cały czas do krawędzi
cały czas ktoś myśli że skoczę
że spadnę
a ta krawędź
to kolejna droga
gdzie widzę
jak  za mgłą przepadacie

zbliżam się do każdego
otwieram usta
staram się coś wyjaśnić
po czym znikacie
bez słowa

na nowej drodze jest tak samo !
tyle że bez was
wszystko co wam powiedziałem
i wszystko co usłyszałem
zbliża się do końca

tak przez całe dnie i noce
myślę o was
stojąc blisko kolejnej krawędzi
rozdzielającej nas

rano otwieram oczy
leżąc w pół nagi
zupełnie bez nikogo

słońce świeci
tak jak rok i dwa lata temu.
tylko temu człowiekowi
z lustra mogę zaufać.

lecz czas ruszyć dalej
i zapomnieć,
że czasem padał deszcz i wiało prosto w oczy.
że czasem mróz zamroził serce.
że czasem nie było co jeść  i pić
kiedy  myślało się że będzie więcej.
że czasem nic nie  było tego warte
co ujrzeliśmy na krawędzi.
że trzeba iść inna drogą
i zakończyć
ten melanż

2012.08.03
01:31 – 02:00



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz